wlazł kotek pod płotek
a że dziurka była mała
to męczyło się biedaczysko
aż wreszcie pupcię przecisło
i z radosnym uniesieniem
poszedł kotek wciskać się
pod inny płotek :)
Gdy miałem jakieś 12lat nie wierzyłem w Boga, lecz powiedziałem coś takiego: Jeśli jesteś, to należy Cię ranić i bić tak długo abyś zrozumiał ból i cierpienie ludzi, którzy tu żyją. Po latach zobaczyłem Jezusa przybitego do krzyża.
Teraz, proszę o wybaczenie. I słyszę: po to umarłem.
(6) Ale że wam to powiedziałem, smutek napełnił serce wasze. (7) Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. (8) A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie;
Podszedł gość do gościa i agresywnie mówi: Pokaż mi swoje kung fu! -że co ??? no, kung fu -aaaa... wiesz zmęczony jestem, choć najpierw napijemy się herbaty.Dobra? Usiedli, pijąc herbatę pogadali o życiu. Kiedy jednak herbatka się skończyła, znów padło pytanie o kung fu. - a to, no właśnie herbatka, to moje kung fu 😁
Eee, nic nie umiesz, jesteś leniwy i tylko wstyd i zgorszenie siejesz, pośród prawdziwych Mistrzów. I poszedł.
==================================================================== Jedna Kura pyta drugą: Co zrobić, aby dostać się do lepszego kurnika? Kochaniutka nic nie możesz, to trzeba mieć w genach.
Jasiu znalazłeś jakieś żarcie? Jasiu wyciąga zawiniątko i kładzie na tacy. Szef rozwija :| i oczom nie wierzy 😖 i mówi: co to, ziarno fasoli??? Jaja sobie robisz? Na śmietnik z tym, raz dwa... Jasiu, (że był grzeczny) poszedł i przy śmietniku posadził ziarenko i mówi: tu ci będzie dobrze. 💓
=================================================================== Jasiu co się najlepiej sprzedaje w ciężkie dni? -marzenia A w piękne? -mineralną
Z bardzo antycznych czasów - okres łupany (choć nie w plecach) było dwóch braci, spotkali się pod dębem ten młodszy to Jasiu, starszy to Artuś. Starszy pół dnia ciągnął kawał granitu, na którym wyciął swoje imię (spocony i zmęczony) pyta Jasia: a ty co masz? Jasiu słodko spojrzał na brata i mówi: Kwiatek 😁
Były sobie dwie psiapiółki. Od wielu lat siadały pod klonem i rozprawiały o życiu. Przyszedł jednak dzień gdy jedna przyszła z bólem w plecach, mówiąc:
aaaaaaalllllle mnie rwie. Druga na to: oj kochana, to nic, żebyś Ty wiedziała jak kiedyś mnie łupnęło... . Pierwsza na to: że co, twój ból lepszy od Mojego??????
I po latach rozstały się w barwach wojennych, odchodząc do swoich tipi. A dalej jakoś tak samo leci i po Wigwamach pieśń 🌑 bojowa się kleci.
Pewien człowiek chciał się napić głupiej herbaty ale w okolicy wszystko już pozamykane. Patrzy klub nocny dla wytatuowanych. Może mnie wpuszczą -myśli? Podchodzi do bramkarza, a ten pyta: tatuaż masz? Tak, w sercu -odpowiada człowiek. Bramkarz otwiera drzwi i krzyczy do barmana: dla tego gościa wszystko co sobie zażyczy!
Po tym co wcześniej napisałem napiszę: Czym się różnimy?
Po pierwsze uczciwością. Wyjaśnię (objawię) dlaczego taki tytuł. Nazwa jest od pogan, nie nasza. Nasza to lud boży. Nic więcej. To, że inni widzą po wierzchu chrzest wodą to niech sobie tak mówią.
Po drugie sprawiedliwość. U nas jest inna. W tym świecie nieznajomość prawa nie chroni przed karą (tak było też w ST). Teraz będąc usprawiedliwionym z Łaski Żyd nie może potępić Poganina. Kto tak czyni sam wyrzuca się z pod Łaski wracając do wymiocin.
Krótko mówiąc oni nie są Żydami, lecz należą do synagogi szatana. A inaczej: nie jesteś uznanym winnym jeśli miłujesz Boga i ludzi i to wystarczy aby wymazać każdy grzech nawet ten fałszywego Żyda. Jeśli dbasz o drugiego człowieka przynajmniej tak samo jak o siebie, to masz Miłość, która zakrywa wiele grzechów. Jeśli nie chcesz pomocy od kogoś bo Ci np: wstyd, to jeszcze jej nie masz zbyt dużo.
Po trzecie mówimy innym prawdę, nawet gorzką i trudną do zniesienia za co jesteśmy pomawiani i odsądzani od czci i wiary.
Po czwarte nie wystawiamy innych na pokuszenie jeśli wiemy, że pewne narzędzia nie są dla kogoś to ich nie dajemy, np: nie daje się noża dzieciom. Jeśli jednak to przez [przypadek zdarzy się, to tłumaczymy dlaczego lub mówimy twarzą w twarz, że tego czy tamtego na razie nie ruszaj. Dlatego nie odsyłamy kogoś by sobie sam poczytał albo nie śmiejemy się jak ktoś potknie bo staramy się kłód nie rzucać. W ten sposób właśnie dajemy też pić i jeść. Nie jesteśmy też oskarżycielami sędziami i katami w jednym).
Zakon Chrystusowy jest tak bogaty, że nie starczyłoby miejsca gdyby ktoś chciał go przedstawić literalnie.
Po piąte, kiedy pozna się Syna, to i Ojca, a także kim jest Duch Święty.
Po szóste wszyscy jesteśmy równi, od najsłabszego do najmocniejszego w Panu. ŻADEN Z NAS NIE KLĘKA PRZED DRUGIM. Prędzej Mocny przed słabym aby pomóc mu wstać.
Po siódme Pan jest naszą głową.
Ogólnie powiem, że choć jest napisane, że kto jakiego jest ducha można poznać po wyznaniu że Jezus przyszedł w ciele, to żyjemy w czasach że wszyscy tak mogą powiedzieć, a i tak poznajemy kto jakiego jest ducha. Pełno jest wiarołomnych i dwakroć gorszych.
12) Oni to są zakałą na waszych ucztach miłości, w których bez obawy biorą udział i tuczą siebie samych,to z Brata Jakuba.
I po ósme po tym też można nas poznać: po ucztach Miłości do Jezusa.
To my jesteśmy Królami Życia choć na ten czas żyjemy w worach pokutnych, krzyżując wszystko to co cielesne. I jesteśmy tak wolni, że Ci pod zakonem litery mogą nam zazdrościć i nienawidzić. I po tym też poznajemy kto jest wolny w Panu, a kto jest niewolnikiem Zakonu.
po dziewiąte.
Kto ma uszy ten usłyszy. Kto nie, to nie. I to też jest sprawiedliwość Boga. Niech się dzieje Twoja wola, nie moja Ojcze. Niesamowity pokój z tego też płynie wiedząc, że wszystko Jest dobrze.
Sumując i zamiast słów:
Czym się różnimy cd?
Nie kłaniamy się bożkom a przez to nie uprawiamy
wszeteczeństwa czy bałwochwalstwa.
Nie kłaniamy sie nauce, czy rozumowi, a nawet doświadczeniu. Wszystko to
jest przydatne ale tylko na poziomie młotka. Może lepiej na poziomie
kamiennego tłuczka.
Nie kłaniamy się ptakom, czy zwierzętom, także siłom wyższym i
potężniejszym (wiatry, burze, trzęsienia itp...)
Mamy w nosie rzeźby, obrazy - obojętnie czy materialne czy rozumowe.
Wszystko to śmieci, barachło czy pustostany.
I nawet Aniołom się nie kłaniamy. A jeżeli już... to Aniołowie nam mają
służyć.
Kto chce niech biega za kroplą wody i daje się poganiać we mgle pożądań.
Mocą Ducha zrodzony, prowadzony, zabity i wskrzeszony.
Ten, który ma klucz Dawidowy-Białoczerwony ze Złotosrebnymi Zdobieniami.
Dziś święto Ciałem i Krwią okupione. To dla was: bierzcie i jedzcie .
Prawie 2000 lat przed oczami aby nie widziały, abyście słuchali lecz nie słyszeli, a serca wasze skamieniały:
15) Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.
(Ewangelia Mateusza 13:15)
(12) aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana /tajemnica/.
(Ewangelia Marka 4:12)
(40) Zaślepił ich oczy i twardym uczynił ich serce, żeby nie widzieli oczami oraz nie poznali sercem i nie nawrócili się, ażebym ich uzdrowił.
(Ewangelia Jana 12:40)
(8) Jeśli zaś chodzi o każdego, który - wbrew poleceniu przywódców i starszyzny - w ciągu trzech dni nie przybędzie, to cały dobytek jego będzie podlegał klątwie, a on wykluczony będzie ze społeczności powracających z wygnania.
(Księga Ezdrasza 10:8)
choć żyjemy w worach pokutnych oddając ciało i krew. Żyjemy w Imię tych Zasad jako nic nie mający a mający wszystko.
Jak głęboko wierzymy? Od Kamienia Węgielnego, aż po Dach będąc Kapłanami ŻYCIA radując się piosenkami od serca śpiewanymi Panu.
Tak też tańczymy. Zbierając się wieczorami na podobieństwo "prywatek" i każdy przynosi to co ma. Darmozjadów też zapraszamy, ale bardziej prawdziwie głodnych i spragnionych. Tańcząc dla Pana dla nich też śpiewamy i gramy.
Najlepiej: Balladę O MIŁOŚCI Z NIEBA NAM DANĄ, czasem smutną, czasem radosną.
Cokolwiek do ust byśmy wzięli, Pan przemienia w dobry pokarm to i wężykiem możemy podkreślać, choć On jest jedynie odbiciem Dawnej Chwały Ojca. Dawnej, bo i ta przeminie.
Choć na obczyźnie, to nie bezdomni bo mamy swój Dom w niebie.
Nie jesteśmy sierotami, choć inni mówią o nas "sieroty ostatnie", bo zapatrzeni w bezksiężycową noc tęsknimy podziwiając gwiazdy jedynie.