wlazł kotek pod płotek a że dziurka była mała to męczyło się biedaczysko aż wreszcie pupcię przecisło i z radosnym uniesieniem poszedł kotek wciskać się pod inny płotek :)
wtorek, 3 maja 2011
klatki złote
kazdy ma swój stały punkt
od którego zacznie dzień
do którego takze wraca
gdy po drodze zgubi się
dla fizyka jest to prędkość
ale to, nie kazda jedna
lecz ta stała i niezmienna
wszystkie inne... w obliczenia
dla chemika to reakcje
które widzi w kolbie swojej
na podstawie tych doświadczeń
ma równania podstawowe
dla biologa, dziwna rzecz
jak się rusza wtedy szuka
taki o to żywy punkt,
co przed nosem macha mu.
matematyk, ten nie gania
ten zamyka świat w równaniach
ma też stałą ulobioną
w pi zamkniętą - nieskończoną
dla logika przecieranie
aby iść czyściutkim traktem
gdy coś zgubi lub upadnie
to podniesie swym zwyczajem
filozofia, to waćpanna
ta to lubi w polach skać
lubi zbierać polne kwiaty
siebie ma też za bławatka
teologia, ta jest mocna
w niebo sięga iglicami
pokazuje ze już trzyma
i dowodzi teoriami.
wszystkie razem te nauki
mają też fundament wspólny
mają za nic dobrodzieja
który siedzi w nich po uszy
maja takze swych wyznawców
którzy siedzą na wykładach
że ich beton mocny twardy
że jak taki to nie skruszy.
jest też pole na ugorze
tam dopiero kazdy moze
robić, strugać, oraz rzeźbić
co mu w głowie fleszem strzeli
a wród fajnych tych zagonków
gdzieś tam całkiem, tak na boku
jest też miejce pośród chwastów
to dla wszystkich... obiboków
jest też chatka dla kucharzy
tam dopiero to się smarzy
piecze, dusi, poprzyprawia
palce lizać, co potrawa
wszystko jednak razem wzięte
ogrodzone i strzerzone
aby czasem nikt nie wyszedł
po za siatkę i przedsionek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz