wlazł kotek pod płotek
a że dziurka była mała
to męczyło się biedaczysko
aż wreszcie pupcię przecisło
i z radosnym uniesieniem
poszedł kotek wciskać się
pod inny płotek :)
piątek, 18 lutego 2011
łapanki
ehhhhh....
czasami smutek mnie ogarnia, a czasami złosc kiedy widze jak współwięzniowie wyłapują sie nawzajem z róznych kosciołów by ich własny rósł, jako dowód bożej opaczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz