niedziela, 6 marca 2011

parę pytań do uczonych

och grawitacjo ty moja kochana
co zrobią te wszystkie plemiona
które tobie hołd oddają na kolanach
bo przeciez ty im, cały świat im przesłaniasz

moze boją się ciebie stracić
choć chcą do gwiazd lecieć?
moze boją się unieść
i w niebo nieuzbrojonym w pogląd
okiem spojrzeć, jak dziecię.
nie?
to czemu ty im nie chcesz powiedzieć
ze moźe ciebie nie ma?
a... bo wtedy jakze byś mogła
skoro nieistniesz?

i mimo wszystko ze jest to tłumaczone wielkością i zbiorem,
ze materia ma w sobie siłę większą od samej siebie,
zdolną także czas i przestrzeń pokonać.
to jakoś nie mogę uwierzyć tej jasnej logice
bowiem jak w świecie widać to jesteś maso słabsza od siły
na której sznurku tak jak ziemia nasza dookoła biegasz.
i moze jednak to inna siła ciebie materio niż twa własna gromadzi,
a przez ciebie jedynie przepływa
i przy okazji przecinając się wzajemnie ciebie samą tworzy.
bo jak to mozliwe, by w czornych oczach, w których się miłośnie rozpływasz
wciąż była twa siła materio, skoro tam... taka jaka jesteś, giniesz i umierasz?
czyżbyś tam była dalej masą? jak to mozliwe?
a może energią, której niestety masa gdzieś po drodze uciekła?
a mimo to siła tam taka,
ze widzimy
iż to co widzalne
jest przenicowane na lewą stronę
oczywiście według naszego widzenia

piękny jest widok na horyzont zdarzeń
także od wewnątrz
takze i nas samych
i w całym świecie człowieka

i to by było na tyle z moich pytań.
dobranoc
mówi krecik, do...
mądrzejszego krecika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz