wtorek, 26 kwietnia 2011

quo vadis

moze być tak..., ze nic się nie stanie, zaden anioł, zaden znaczek
zaden cud wszelaki, zadne uzdrawianie, zadna mądrość, żadna mowa
a jednak coś się sypnie i zawali, całe dawne pojmowanie
w jego miejsce dziwna sprawa, ktoś coś tworzy i buduje
pokazuje i wskazuje, tutaj wytnie, tam uleczy
tu podniesie, tam dobije, i gdy nowe włoży życie
to i mówi: teraz żyjesz... już inaczej
a staremu powiedz... amen
chciałeś dowód to go masz
lecz już teraz mi nie mozesz
nic powiedzieć, nic zarzucić
ani wytknąć ani zeznać
ze mnie nie ma
ze nie działam
nie odmieniam
nic nie daje
i nie tworzę
mozesz iść
jesteś wolny
teraz własnie wybór masz
którą obrać z tych dwóch dróg
kazdą jedną mozesz wybrać
czy iść za mną czy tez nie
sam oceniaj i wyceniaj
proszę oto jest twój zwój
na nim zapisane imię twoje
ja oddałem życie swoje
aby dać ci ten papirus.
komu więc go chcesz powierzyć?
wybór ten, w mocy... twojej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz