piątek, 29 kwietnia 2011

zapłata za grzech

magia obrazów jest wielka
mozna na krzyczeć... na gejka
mozna na pluć... na brata
mozna hołd z lub bez bata
no i na starość... ławeczka,
modły śpiewać... do obrazeczka
i tak żyć w świadomosci
yntelgentnych jegomosci
co to są wolni, w różnorodności
i tak mniemać, w błogości
o stworzeniu własnego dzieła
malowidła, w cudu spełnieniach

jakze biedny ten obraz
i dziwne to podobieństwo
hy... podobno do Boga!
mówi tu dostojeństwo
lecz gdzie jego pełnia?
albo, gdzie jego chwała?
pytają skromnie wolne samosie
co to idą przez pola zrywając kłosie
no właśnie - słychać w innej klasie
gdzie wasz Bóg, drodzy chrześcijanie?
od naszego bolą nas co prawda kolana
ale potem ozłoci nas robota kochana
a to ze w tym zamartwianiu wielu odpada?
to co? wszak to prosta zasada
bez pierdół i gawedziarstwa
a że trochę jakby też totalitarna
to przecież zawsze jest jakaś cena
i wpierw trzeba zainwenstować
potem zbierana jest... śmietanka.
proste? proste! no to do dzieła!

nieeee! bracia kochani
wasze bałwany to wasze sprawy.
bijcie im pokłon ile razy chcecie
gromadźcie się wokoło
klaskajcie, bijcie im brawo
tańczcie i śpiewajcie
dowcipy opowiadajcie
jedni o drugich
i mocno się śmiejcie
bo przecież i tak wierzycie
w dużym prawdopodobieństwie
a ja w pewności cienkiej i ślepej wiary
ze niestety, ze właśnie odbieramy...
swoje wynagrodzenia i zapłaty
i to w imię prostych ideii
tych świętych obrazów

cielców... pozłacanych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz